Jej rytm, jej świat

Jej rytm, jej świat
Dzisiaj składa kilka deklaracji,
zobowiązań wobec samej siebie.
Nie zmusza nikogo, by do niej dołączył,
ale jeśli ktoś poczuje, że to dla niego –
jest tu miejsce.
*
Rano nie rzuca się od razu w wir myśli.
Najpierw oddycha.
Zatrzymuje się na moment,
jakby chciała sprawdzić,
czy jej własna energia jest jej przyjaciółką.
*
Wybiera pamiętanie.
Kim jest, zanim świat zacznie jej mówić,
kim powinna być.
Trzyma się tego delikatnie,
ale stanowczo,
jak dziecko trzymające latawiec
na wietrznej łące.
*
Podąża za tym, co czuje dobrze.
Przymierza emocje jak sukienki,
zostawia te, w których czuje się lekko.
Ufa swojej intuicji,
nawet jeśli nie potrafi jej jeszcze udowodnić.
*
Wie, że jest malarzem swojego życia.
Że nikt nie podaje jej pędzla
i nikt nie wybiera kolorów za nią.
Jeśli chce, może dzisiaj malować odważnie,
rozlewać błękit po całym płótnie,
rysować linie, które mówią: „Jestem tu”.
*
Decyduje się uwolnić od energii zmartwień,
bo zmartwienia nie są jej.
Są jak gołębie na parapecie –
może je dokarmiać,
ale może też pozwolić im odlecieć.
*
Dzisiaj składa kilka deklaracji.
Nie wymaga, byś je przyjął.
Ale jeśli chcesz,
możesz się zatrzymać obok niej
i oddychać razem z nią.
*
A jeśli zdecydujesz się zatrzymać,
zauważysz, jak delikatnie kołysze się
w rytmie własnych myśli,
jakby wsłuchiwała się w muzykę,
którą tylko ona potrafi usłyszeć.
*
Nie pyta, czy robi to dobrze.
Nie czeka na aprobatę.
Wie, że każdy dzień to nowa strona,
a ona ma prawo pisać ją tak, jak chce.
*
Czasem używa pewnych, odważnych słów,
a czasem ledwo widocznych szeptów.
Nie zawsze jest w tym konsekwentna,
ale przecież nie musi być.
To ona decyduje,
kiedy dodać światło,
a kiedy pozwolić cieniom zostać na chwilę.
*
Patrzysz na nią i widzisz,
że nie przyspiesza kroku,
nie popycha siebie naprzód z niecierpliwością.
Wie, że każda chwila ma swój rytm,
i nie chce go zakłócać.
*
Czasem się potyka.
Czasem zapomina o swoich deklaracjach
i daje się wciągnąć w hałas codzienności.
Ale potem znów wraca.
Wraca do siebie.
Do ciszy,
w której przypomina sobie, kim jest.
*
Jeśli chcesz, możesz iść obok.
Nie musisz niczego mówić.
Nie musisz niczego zmieniać.
Wystarczy, że będziesz.
Oddychając razem z nią.
*
Inne moje wiersze, opowiadania znajdziesz
w książce „Kraina łez”
Miłość we mnie pozdrawia miłość w Tobie ❤️
Krzysztof Jankowski

Może Cię również zainteresować…

Matka, która nie kocha

Matka, która nie kocha

Są słowa, które nigdy nie padają. Historie, które dusimy w gardle, zamykamy w najciemniejszych zakamarkach pamięci, gdzie nikt nie sięga – nawet my sami. A jednak są tam, żyją, pulsują pod skórą jak stare blizny.
Matka jest przecież początkiem wszystkiego – pierwszym dotykiem, pierwszym głosem, pierwszym światłem. Tak nas uczono. A co, jeśli ten początek był pustką? Co, jeśli dłonie, które miały podnosić, odpychały? Głos, który miał koić, ranił? Co, jeśli miłość, którą obiecano, nigdy nie przyszła?

Między teraz a potem

Między teraz a potem

W powietrzu unosi się zapach deszczu – ten specyficzny, elektryzujący aromat, który zwiastuje burzę, ale równie dobrze może przynieść jedynie cichy, niemal niezauważalny kapuśniak. Właśnie w tej nieuchwytnej chwili, zawieszonej pomiędzy „teraz” a „za chwilę”, rodzi się czekanie. Nie jest biernym oczekiwaniem, nie jest pustką – to pulsująca pod skórą nadzieja, niepokój, subtelne drżenie serca, które nasłuchuje kroków na schodach, stukotu deszczu o parapet, zmiany w świetle dnia. Jest w tym wierszu coś, co przypomina szeptany list do samego siebie – pełen czułości i akceptacji wobec tego, co jeszcze nie nadeszło, ale już zaczęło istnieć w pragnieniach.

Dotyk miłości

Dotyk miłości

Wiersz „Dotyk miłości” to subtelna i pełna emocji refleksja nad siłą miłości, która koi, leczy i daje nadzieję nawet w najciemniejszych momentach życia. Autor porównuje ją do ciepłego dotyku, światła rozpraszającego mrok oraz troski, która odnawia wiarę w dobro. Wiersz podkreśla, że miłość jest nie tylko uczuciem, ale także uzdrawiającą siłą, obecną w codziennych gestach czułości i troski.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.