https://krzysztofjankowski.com.pl/milosc-do-siebie/

To nie jest zwykły list. To szept prosto do serca kobiety, która czuje więcej — czasem zbyt wiele, by zmieścić to w codzienności. Jeśli nosisz w sobie tęsknotę, której nie potrafisz nazwać, jeśli czujesz, że życie ma więcej warstw, niż pokazuje powierzchnia — ten tekst jest dla Ciebie. To zaproszenie, by zejść głębiej. Do prawdy. Do odwagi. Do siebie. To list, który nie daje gotowych odpowiedzi, ale przypomina o sile, która już w Tobie jest.
O ścieżce, która nie prowadzi przez doskonałość, lecz przez autentyczność — nawet jeśli oznacza to pęknięcie w stronę światła.
Dlaczego niektóre związki przypominają niekończący się emocjonalny rollercoaster? W relacjach miłosnych często nieświadomie odgrywamy role ofiary, prześladowcy lub wybawiciela – trzy elementy klasycznego trójkąta dramatycznego według Stephena Karpmana. Ten schemat, choć pozornie daje poczucie kontroli i bliskości, w rzeczywistości prowadzi do napięć, nieporozumień i frustracji.
Jeśli czujesz w sobie ciężar niespełnionych oczekiwań, jeśli twoje serce drży na myśl o „byciu wystarczającą”, jeśli samotność nosi twarz twojej matki — to ta wiadomość jest dla Ciebie. To nie jest opowieść o winie, to zaproszenie do wolności. Do życia, które nie opiera się na tłumaczeniu się, zadowalaniu innych czy noszeniu cudzych emocji. Jeśli jesteś gotowa stanąć po swojej stronie — z czułością, ale bez cofania się — zapraszam Cię do tej podróży. Nie będzie głośna. Ale będzie prawdziwa. I zmieni wszystko.